WIADOMOŚCI

Ostatnie poprawki McLarena
Ostatnie poprawki McLarena
Zespół McLaren na Grand Prix Singapuru wprowadzi ostatnią poważną poprawkę w swoich MP4-24, a następnie skupi się na przyszłorocznym modelu.
2025-baner-f1-dziel-pasje-v2.jpg
Napędzany silnikami Mercedesa zespół zrobił znaczące postępy w ostatnich wyścigach, co pozwoliło na przebicie się do ścisłej czołówki po fatalnym początku sezonu.

Jednakże teraz, podobnie jak niektóre inne zespoły, McLaren zdecydował się skupić na przyszłorocznym modelu. W GP Singapuru ujrzymy ostatnią poważną poprawkę tegorocznego samochodu.

"Nasze tempo w ostatnich Grand Prix pokazuje, że rozwinęliśmy MP4-24 do całkiem dobrego uczestnika i pozostajemy pewni przed GP Singapuru" - powiedział Martin Whitmarsh.

"Na ten wyścig wprowadzamy ostatnią dużą poprawkę pakietu, nim w pełni skupimy nasze środki i wysiłki na przyszłorocznym samochodzie."

"Zeszłoroczna impreza była fantastycznym sukcesem i dowodem tego, co może być osiągnięte w Formule 1, gdy masz wizję, oddanie i dalekowzroczność. Wszyscy w Mercedesie patrzą z optymizmem na ostatnie cztery wyścigi."

Udostępnij ten wpis Udostępnij na Wykopie Udostępnij na Facebooku Udostępnij na X

93 KOMENTARZY
avatar
Shotgun

19.09.2009 09:40

0

Pomimo poprawek Hamilton i tak zrobi swoje - pójdzie po bandzie :)


avatar
stozek08

19.09.2009 09:53

0

Troche głupio że przez takiego bambusa praca tylu ludzi i tyle kasy idzie na marne bo ten rozbija bolid i to juz któryś raz.


avatar
shelby11

19.09.2009 10:07

0

2. Nie jestem fanem Lewisa, ale okreslenie "bambus" co najmniej poniżej poziomu...


avatar
walerus

19.09.2009 10:13

0

Hamilton jest bardzo dobrym kierowcą ale zwyczajnie idzie na wiatr - i to go na tym etapie odróżnia już od np. Raikonena Kubicy czy Alonso. Rok temu mistrzem powinien być Masa - Hamilton jeszcze dużo pokory powinien się nauczyć....


avatar
Shotgun

19.09.2009 10:40

0

stozek08 - oj przesadziłeś z tym bambusem. walerus - jestem tego samego zdania.


avatar
zajac1211

19.09.2009 10:42

0

hamilton to jest slabiak a nie dobry kierowca. dobry to jest vettel lub kubica lub sutil ale nie lewis


avatar
Xardas

19.09.2009 10:45

0

"rozwinęliśmy MP4-24 do całkiem dobrego uczestnika" - to na pewno jest po polsku??


avatar
saint77

19.09.2009 10:52

0

ciekawe, jak wypadną w konfrontacji z Ferrari, bo mam nadzieję, że Kimi nie odpuści i Ferrari będzie trzecim zespołem w końcowej kwalifikacji. Swoją drogą miło widzieć niemal co rok, jak McL przegrywa z SF w klasyfikacji konstruktorów, nawet poprzez dyskwalifikacje:)


avatar
saint77

19.09.2009 10:53

0

* sorry, miało być oczywiście klasyfikacji. Już jestem myślami przy sobotnich kwailfikacjach do GP Singapuru:)


avatar
Janosoprano

19.09.2009 11:02

0

02-Czy sie to komus podoba czy nie HAM jest dobrym kierowca,scisla czolowka. Spapral na GP Kanady 08' ale nie na GP Monza 09' okazal sie fighterem A McLaren w przyszlym sezonie powroci do gry na caly cezon a poza tym zobaczycie jak ciezko bedzie wytypowac zwyciezce-co wyscig bedzie ktos inny wygrywal-bedzie baaardzo ciasno. Narzekaliscie ze zmiany sa do kitu a formula stala sie atrakcyjna.


avatar
Janosoprano

19.09.2009 11:03

0

07-ja mowie ze poprawnie-a dlaczego nie?


avatar
morek154

19.09.2009 11:15

0

jak pisałem ze nie lubie kubicy to mnie blokowali a jak jakis koles uzywa rasistowskich wyzwisk to jest wszystko w porzadku, chyba ze rasizm to nie kibicowanie kubicy


avatar
Xardas

19.09.2009 11:16

0

11- To chyba osoba lub jakiś podmiot np. firma w czymś uczestniczy lub jest czegoś uczestnikiem. A sam bolid nie jest uczestnikiem - bo tutaj ten zaszczytny tytuł należy do kierowcy (bolid sam nie jeździ). Chyba że się czepiam.


avatar
Janosoprano

19.09.2009 11:20

0

13-A cholera wie,moze masz racje;) 12-teraz napisales ze nie lubisz KUB i nie zablokowali;p


avatar
Raven89

19.09.2009 11:20

0

Słowa Witmarsha powinni brzmieć nieco inaczej: "Zeszłoroczna impreza była fantastycznym sukcesem i dowodem tego, co może być osiągnięte w Formule 1, gdy masz fuksa".Możecie mnie atakować ale nadal twierdzę,że Hamilton nie zasłużył na tytuł Mistrza Świata.Owszem jest bardzo szybkim kierowcą ale brakuje mu zimnego opanowania - wystarczy,że ktoś go mocno naciśnie i zaczyna popełniać błędy.Monza może i była pokazem waleczności Lewisa ale jednocześnie mocno skomplikowała sytuację McLarena w klasyfikacji generalnej.


avatar
Janosoprano

19.09.2009 11:21

0

12-a wyjasnij jeszcze co Ci zrobil ze nie lubisz go?


avatar
deviltomek

19.09.2009 11:23

0

Kubicy duuuuuużo brakuje do Hamiltona, wiec wszelkie wypowiedzi , że hamilton to bambus albo słabiak albo ze nie dorównuje kubicy raikonenowi czy alonso świadczą albo o braku wiedzy, albo rozumu albo obiektywności....tytułu mistrza świata nie znajduje sie w chipsach....


avatar
Raven89

19.09.2009 11:23

0

Teamowi z Woking brakuje równego traktowania kierowców.Ferrari tego błędu nie popełnia - skupia się na jednym kierowcy dopiero,gdy drugi odpada z walki o tytuł ale jednocześnie zapewnia identyczne samochody swoim zawodnikom.


avatar
Janosoprano

19.09.2009 11:23

0

Raven-skomplikowala-fakt,nie zasluzyl ale jest mistrzem,opanowania mu brakuje ale czasem zaskakuje,a ja uwazam ze schumacher nie zasluzyl na conajmniej 3 tytuly i tyle.


avatar
Raven89

19.09.2009 11:25

0

@17: Tytułu Mistrza Świata nie powinno wygrywać się dzięki pechowi głównego konkurenta.Na pewno też nie w takim stylu jaki prezentował Hamilton w zeszłym roku - fatalne błędy i zachowawcza do bólu jazda na Interlagos,przez którą o mało co nie przegrał wszystkiego.


avatar
Janosoprano

19.09.2009 11:26

0

17-z dlugoscia slowa duzo to chyba przesadziles-sklaniam sie ku temu ze gdyby razem jezdzili i byli rowno traktowani KUB mialby lepsze wyniki.


avatar
Raven89

19.09.2009 11:27

0

@19: Schumacher swoimi nieczystymi zagraniami splamił wszystkie swoje sukcesy.Może i wyśrubował rekord który trudno pobić ale moralnie nigdy nie osiągnie poziomu innych Wielkich Mistrzów.


avatar
Janosoprano

19.09.2009 11:30

0

22-PIEKNIE POWIEDZIANE-BRAVO:) Teraz siedzi przed ekranem i mysli ze rozumy pozjadal-a np Massie zle opony decyduje zalozyc;D


avatar
saint77

19.09.2009 11:33

0

Panowie, co tu dużo mówić, Hamilton zdobył tytuł na ostatnim zakręcie ostatniego okrążenia w ostatnim wyścigu. Objechał Glocka jak małego Kazia i tym samym rzutem na taśmę wygrał z Massą w generalce. Nie wykazał się faktycznie miażdzącą przewagą i trochę fuks mu pomógł. Massa był wówczas kierowcą o wiele lepszym, pewniejszym i przegrał o włos. Mimo tego, wg regulaminu tytuł mu się należał a ja sądzę, że był to jego pierwszy i ostatni. Bez urazy dla fanów Hamiltona....


avatar
RapidWave

19.09.2009 11:34

0

17. deviltomek - chyba chodziło ci o to że Kubicy brakuje głupich zachowań typu uderzenia w bandę, niezauważenie czerwonego światła przy wyjeździe z pitstopu czy też parkowania w piasku przed zjazdem, o tak tu Hamilton jest mistrzem


avatar
pablo3243

19.09.2009 11:43

0

Hamilton jest bardzo dobrym kierowcą i do tego ma troszkę fantazji :-) Jest na co popatrzeć. Weterani jeżdżą za bardzo zachowawczo i jest to troszkę nudne. Popatrzcie na starty Alsonso w 2006 roku kiedy zdobywał tytuł MS - to była klasa! Odważna jazda i dzięki temu wyniki. A teraz? Nie widzę w nim chęci walki... Jedzie pokornie kilka okrążeń za Force India.


avatar
Konik_mekr

19.09.2009 12:06

0

"Zeszłoroczna impreza była fantastycznym sukcesem i dowodem tego, co może być osiągnięte w Formule 1, gdy masz wizję, oddanie i dalekowzroczność" - to o wypadku Piqueta, rozumiem?:} Pełne oddanie, 'ciekawa' strategia wyścigowa...


avatar
sivshy

19.09.2009 12:07

0

Mistrzem zostaje ten, kto ma najwięcej punktów, proste. Mówicie, że Hamiltonowi brak zimnej krwi i dlatego mistrzem powinien zostać Massa. Tylko że akurat pod tym względem jeden jest wart drugiego. Massa miał trochę pecha, ale ostatecznie i tak upieram się przy tym że dostawał fory od sędziów, aby do końca sezonu nie było wiadomo, kto wygra. W GP Belgii zwycięstwo dostał za darmo (nie wgłębiając się już w to, czy kara dla Hamiltona była słuszna, Massa był wtedy trzecim najszybszym kierowcą na torze. Do Hamiltona miał na mecie stratę około 20-sekundową, co chyba o czymś świadczy. Dlatego to Hamilton jest mistrzem. Massa moim zdaniem to kierowca na podobnym poziomie, jednak to ten pierwszy miał w tamtym sezonie więcej punktów, więc sprawa jest zamknięta.


avatar
krz08

19.09.2009 12:11

0

a niech robią co chcą


avatar
morek154

19.09.2009 12:13

0

14. Janosoprano nie zablokowali mnie bo teraz musieli by zablokowac jego, a załoze sie ze koles chciał tylko dla szpau uzyc słowa bambus bo jego komentarz jest beznadziejny


avatar
mateos4

19.09.2009 12:14

0

choc nie zaliczam sie do wielkich fanow Lewisa moim zdaniem nalezal mu sie tytul mistrza swiata nie ukonczyl tylko jednego wyscigu po swoim banalnym bledzie ale napewno mial duzo szczescia ale tak juz w sporcie jest szczescie jest potrzebne w kazdej dyscyplinie sportowejmozna podawac wiele przykladow np Salt Like City 2002 skoki narcierskie gdyby nie upadek jakiegos Japonczyka mistrzem olimpijskim zostalby Adam Małysz a tak wjechal w dziure ktora zostala po upadku rywala i dostal slabe noty i to pozwolilo Simonowi wygrac a Svenowi zojac drugie miejsce drygi perzyklad z zawodow na malej skoczni gdyby w swoim drugim skoku Sven nie podparby go to on bylby conajmniej drugi a moze i pierwszy zmierzam do tego ze w sporcie oprocz swietnego przygoto wania(nikt nie zaprzeczy ze MaLysz byl siwetnie przygotowany)liczy sie tez szczescie w ostatnich trzech sezonach o tytule decydowla szczescie kto wie czy gdyby nie awarie silnikow najpierw u Alonso na Monzy (Robert mial w tedy wielkie szczescie)a pozniej awaria w ferrari MSC i jeszcze te rzekome problemy z silnikiem podczas kwalifikacje do GP Brazyli w samochodzie Michaela to wlasnie szczescie pomoglo zdybyc tytul Alonso choc jezdzil wsponiale to to szczescie mu pomoglo sezon 2007 gdyby nie dwa glupie bledy Lewisa w dwoch ostatnich wyscigach sezonu to on bylby mistrzem ale to szczescie mial Kimi i nie jestem w stanie okreslic ktoremu kierowcy bardziej sie ten tytul nalezal duzo bardziej rowniejszym kierowca byl Hamilton ktory nie ukonczyl tylko jednego wyscigu ale mistrzem byl Kimi i juz sezon 2008 gdyby nie awaria silnika na wegrzech i problemy z tankowaniem to Massa bylby mistrzem a nie byl i juz 20. Raven89-Lewis jechal zachowawczo poniewaz wiedzial na ktorej pozycji musi dojechac do mety aby byc Mistrzemi nie wiem dlaczego Tobie sie to nie podoba kazdy kierowca ktory wie ze do MS wystarczy dojechac na 5 pozycji nie bedzie atakowal 4 bo po co?? ma tytul w kieszeni misu dojechac na 5 pozycji i juz w sezonie 2007 Lewis zachowal sie jak gowniarz(przepraszam za okreslenie ale inne mi nie przychodzi na mysl)i od poczatku chcial wygrac choc gdcyby nie atakowal na pierwszych metrach zdybylby zaledwie 2 punkty byl majster dla niego ale bul wtedy mlody i wiele musial sie nauczyc i moim zdaniem nauczyl sie ze nie trzeba kozakiem i nie trzeba gonic rywali jak jest sie na pozycji ktora gwarantuje mistrzostwo


avatar
morek154

19.09.2009 12:15

0

20. Raven89 szkoda tylko ze hamilton nie pojechałby tak ostroznie jesli miałby mniejsza przewage, moze bączek na kazdy okrązeniu w gp wl.brytanii to nie są błedy tylko to jest prawidłowe zachowanie albo wycieczka w malezji, juz o wyrwaniu węza nie wspomniając.


avatar
tomaszek f1

19.09.2009 12:15

0

sam rasizm wstyd za was banda szczeniakow ktora jest zapatrzona w kubice jak cygan w 5 zl


avatar
morek154

19.09.2009 12:17

0

mateos4 człeku weż nie podawaj przykładów małysza bo to swiadczy o tobie ze jestes kubicomaniakiem który leci wszedzie tam gdzie polacy do czegos dochodzą, mieszkam niedaleko boiska ze sztuczna murawą, od dwóch tygodni nie da się grać na nim w noge bo wsztscy na początku grali w kosza a teraz w siatke (chociaż wczesniej tego nie robili)


avatar
Raven89

19.09.2009 12:22

0

@33: Nie wiem czemu używasz liczby mnogiej bo rasistowska była tylko jedna wypowiedź.Stwierdzam fakty z zeszłego sezonu - Hamilton popełniał błędy i w ostatnim wyścigu jechał zbyt zachowawczo.Co do zapatrzenia w Kubicę - trzymam za niego kciuki jako że jest moim rodakiem ale czy jest moim ulubionym kierowcą? Nie.Zawodnik którego szczerze podziwiałem zginął na torze Imola 1 Maja 1994 r.Nie będzie już takiej osobowości w F1.


avatar
morek154

19.09.2009 12:23

0

jak kubica został by MS to chyba na tym boisku zrobili by sobie tor wyscigowyy dla rowerów czy czegos tam


avatar
dragomirov

19.09.2009 12:26

0

26. pablo3243, chyba nie do końca rozumiesz o co chodzi w wyścigach F1. Zadaniem kierowcy wyścigowego jest dojechać do mety na najwyższym możliwym miejscu a nie fantazjować i popisywać się dla rozrywki. Jeśli ciebie nudzi oglądanie profesjonalistów na torze to idź do cyrku, tam zawsze widzowie mają dobre przedstawienie. A wracając do Hamiltona i McLarena to uważam, że jeszcze mogą trochę powalczyć w tym roku. Hamilton jest ostrym i szybkim kierowcą. Co prawda osobiście nie przepadam za jego postawą, gdy mu się wyścig wymyka z rąk. Staje się nieprzewidywalny i arogancki, bo nie panuje na nerwami a do tego jest zbyt ambitny i to go gubi. Jeśli zaś chodzi o zeszły sezon to Hamilton byłby mistrzem świata o wiele wcześniej gdyby tylko Renault nie spowodowało wypadku Nelsinio. Patrząc na to z dzisiejszej perspektywy, wyścig w Singapurze zmienił losy całych mistrzostw i kto wie gdzie byłby Kubica, gdyby nie dostał kary przejazdu przez pitlane.


avatar
mateos4

19.09.2009 12:30

0

2. stozek08-"bambus"??Lewis rozbil swoj bolid poraz pierwszy w tym seznonie i od razu po nim jezdisz ze McL bedzie tracilo kase??w swojej karierze Lewis nie ukonczyl(lub zostal zdyskwalifokowany)5 wyscigow to chyba oczyms swiadczy,prawda??


avatar
mateos4

19.09.2009 12:36

0

34. morek154-to sa TYLKO przyklady ze w sporcie bardzo wane jest szczescie jesli bardzo chcesz moge Ci podac przyklady ze szczescie jest bardzo wazne w sporcie tam gdzie nie ma polakow po prostu od razu sobie skojarzylenm te kunorsy z IO w 2002r i je podalem


avatar
morek154

19.09.2009 12:55

0

dragomirov masz racje najlepszy jest kubica który boi się stracić 15 miejsce i dlatego nie atakuje sutila (2008)


avatar
Slavregas

19.09.2009 13:00

0

mateos akurat to ze nie ukonczyl 5 wyscigow jest praktycznie zadnym argumentem jakbys sobie tylko takie statystyki porownywal z innymi kierowcami Na tą statystyke składa się awaryjność bolidu ,odpadnięcia spowodowane błędami własnymi i odpadnięcia spowodowane błędami rywali....


avatar
dragomirov

19.09.2009 13:00

0

też bym olał "atak" na Sutila gdybym był na 15 miejscu. To byłaby walka o nic, więc szkoda wysiłku i ryzyka uszkodzenia bolidu. Patrz troszkę szerzej na całość a nie tylko na jeden fragment. To jest walka również teamów a nie tylko kierowców.


avatar
black knight

19.09.2009 14:20

0

40. morek - znowu podajesz przykład, którygo do końca chyba nie znasz... po wyścigu mówiło się, że Kubica miał problemy z którymś z biegów ( chyba najwyższym) i dlatego nie atakował Sutila.


avatar
lukasz1

19.09.2009 14:25

0

12. morek troche masz racji ale sporo przesady.


avatar
lukasz1

19.09.2009 14:27

0

Z jednego sie ciesze, że w każdym kraju jest ten sam obraz na telewizorze. Bo jak by tak było to by tylko było widać Kubice i słychać o Kubicy.


avatar
slawex1983

19.09.2009 15:21

0

17. Zgadzam się.


avatar
omegags

19.09.2009 15:44

0

24.masa wygrał by na starcie gdyby doprowadził do zderzenia z hamiltonem i obaj nie dojechali by do mety -miał taką okazję ale tego nie zrobił i to w nim cenię ,jest dobry do końca i ta jego wola walki teraz to jest właśnie postawa mistrza który nie czeka na cuddd


avatar
darecky3

19.09.2009 16:00

0

skoro polemika na temat bledow to bezstronnie powiem ze parkowanie w du...innym Kubica rowniez opanowal swietnie, no ale zawsze jest jakas wymowka, a to mokra nawierzchnia albo przychamowal za wczesnie itd. Skoro Lewis nierozwaznie a Kubica to robi to czemu nie uwaza na mokra nawierzchnie, przeciez wylecial z wlasnej winy, zreszta sam to samo powiedzial. W tylek innemu kierowcy tez przyparkowal nawet ja doliczylem sie 3 razy gdzie raz prawie nie przyplacil tego zyciem. Kazdy jezdzi na granicy mozliwosci bo o to chodzi wiec po co gdybac co by bylo gdyby bylo. Latwo jest wytkac komus cos jak sie go nie lubi, trudniej znalezc swoje przywary bo jak zakladam chyba nie ma ty swietych...pozdrawiam


avatar
deviltomek

19.09.2009 16:02

0

masa wygrałby, kubica wygrałby.......gdybacie i gdybacie a licza sie fakty- hamilton jest mistrzem, tego faktu nie da sie zmienic, wiec nie rozumie argumantów że jezdzi jak dzieciak albo zachowawczo (co jest główną cechą Kubicy bo manewry wyprzedzania mozna policzyc na palcach jednej reki- pozycje zdobywa tylko przez dobry start lub w pit stopie lub wali dobre czasy jak nie ma nikogo przed nim , jak utknie za kims tak jedzie do mety, hamilton jest inny- walczy mimo ze jest na ostatniej pozycji i mimo ze nie mial obiecujacego bolidu na poczatku sezonu, zreszta mimo ze hamilton jechal z tylu byl najczesciej pokazywany przez realizatorów bo non stop atakował )Mysle ze wiekszosc negatywnych opinii bierze sie z tego nie jakim jest kierowcą tylko jaki jest poza torem- wiekszosc moze zazdrosci mu kasy, zyciowych sukcesów mimo tak młodego wieku, ładnej partnerki wielkiej medialnosci itp. i z tąd biorą sie głupie komentarze..... wiekszosc kierowców w stawce w jego wieku scigało sie jeszcze gokartami oddając całe kieszonkowe na starty......


avatar
redux

19.09.2009 16:03

0

Dyskusja o wyższości Bożego Narodzenia nad Wielkanocą. Nie jesteście w stanie dojść ani do konsensusu, ani przekonać siebie nawzajem. Prowadziliście tą dyskusję już z tysiąc razy i przeprowadzicie ja jeszcze z dziesięć tysięcy razy zanim kopniecie w kalendarz. Nie ma mistrzów lepszych i gorszych, mistrzów nieskazitelnych, zasługujących i nie zasługujących. Sorry, ale każdy z nich robił głupie błędy, dopuszczał się mniejszych i większych oszustw (o większości nigdy się nie dowiecie) ale też jeździł na tyle dobrze (czasem genialnie) i podejmował wystarczającą ilość dobrych decyzji, by mistrzem zostać. Nie jest tak, że marudzę dla marudzenia, czy żeby was pouczać, bo i mnie do dziś zdarzają się takie bezsensowne dyskusje, zanim się spostrzegę i znów złapię dystans. Ale nie warto obrażać tych kierowców, w imię własnego widzi mi się czy żeby koniecznie coś komuś udowodnić.


avatar
morek154

19.09.2009 16:14

0

47. omegags cos ci chyba sie pomyliło gdyby massa miał kolizje z hamiltonem to chyba hamilton zdobyłby MS nie o jeden punkt tylko o 7 zanim wysyłacie komentarze najpierw sprawdzcie czy nie piszecie pierdół ludzie


avatar
morek154

19.09.2009 16:16

0

a poza tym jak możecie mówic ze massa był o wiele szybszy skoro wygrał 5 razy a hamilton 6 razy tylko massa dostał nie wiem za co jedno zwyciestwo gratis za gp beligii


avatar
Orlo

19.09.2009 16:16

0

Hamilton jest jak Anakin Skywalker - niby Wybraniec Mocy, a Obi-Wan zrobił z niego inwalidę:-)


avatar
morek154

19.09.2009 16:23

0

prawda jest taka ze 2 kierowcow walczących o MS w tamtym roku zrobiła to tylko dlatego ze mieli szybsze bolidy o innych nie pokazali dużo od siebie jak np alonso kiedy zostawał MS albo juz nawet raikonnen w 07. Wole o wiele bardziej do takich kierowcow jak hamilton niż massa bo hamilton to kierowca starej szkoły a nie jak kubica i vetel kótrzy nie maja nic w wojownika tylko bardziej z komputera


avatar
morek154

19.09.2009 16:26

0

dragomirov to gwarantuje ci ze kubica nigdy nie bedzie MS jak będzie olewał, i chyba jestes jakis dziwny bo logika kazała by kazdemu jednak zaatakować , nie ma sie nic do stracenia, w razie kolzji i tak koniec sezonu bolid idzie na smietnik bo bedzie nowy. Jak sie później okazało ta jazda za sutilem ksoztowała kubice punkt


avatar
morek154

19.09.2009 16:30

0

i jeszcze jedno, hamilton nie wygraywał wyscigu bo bo nie pozwalał mu na to bolid a massa nie wygrywał bo nie był często w stanie wygrać i było widac ze jego bolid potrafi jechac szybciej


avatar
omegags

19.09.2009 16:31

0

morek sorka odwrotnie napisałem


avatar
black knight

19.09.2009 16:49

0

Napiszę jeszcze raz, bo nie przeczytałeś :P 40. morek - znowu podajesz przykład, którego do końca chyba nie znasz... po wyścigu mówiło się, że Kubica miał problemy z którymś z biegów ( chyba najwyższym) i dlatego nie atakował Sutila.


avatar
Niespokojny

19.09.2009 16:58

0

do wypowiedzi nr 34 i 36 - morek , uśmiałem się, ale zawsze lepsze to, że jakkolwiek wykorzystują to boisko, niż ślęczenie przed kompem !!! ..., a właśnie, spadam stąd, idę pościgać się na torze, kapslami ;-))) ... na kapslu oczywiście nr 5 ;-)


avatar
pablo3243

19.09.2009 17:37

0

37. dragomirov - Beznadziejny jest Twój komentarz... Czy walka o pozycje jest popisywaniem się? O to chodzi w tym sporcie! A gdyby HAM dojechał BUT i go wyprzedził? Co byś wtedy napisał? Czyli na powiedzmy 15 okrążeń przed końcem nie wolno szybko pojechać a już nie daj Bóg wyprzedzać bo po niepotrzebne ryzyko? Zastanów się...


avatar
pablo3243

19.09.2009 17:40

0

I jeszcze jedno - nie pisz, że Renault ustawiło wyścig bo tego nie wiemy i prawdopodobnie nigdy się nie dowiemy.


avatar
mokry

19.09.2009 17:51

0

taaa :D 34 i 36 Morek dobre :D


avatar
mokry

19.09.2009 17:55

0

@ 49. deviltomek z tymi manewrami wyprzedzania (że Kubica mało) to bez sensu piszesz... jak się ma dużo lepszy bolid i przez przypadek jest się na ogonie to normalne że się dużo wyprzedza. to chyba oczywiste…


avatar
yaneq

19.09.2009 18:09

0

aleście się rozpisali. no pośmiałem się trochę, trochę pozałamywałem. ale to good day. wy się produkujecie a kierowcy zarabiają niezłą kasę i jeżdżą na tyle na ile mogą w danym bolidzie. owszem są lepsi i gorsi. generalnie alonso gdy zdobywał tytuły pokazywał klasę. hamilton w roku poprzednim nie do wytrzymania gdy otwierał jadaczkę, jednak jeździł świetnie. każdy popełnia błędy. ale wyścigów hamiltona jest więcej genialnych niż spierniczonych, a to o czymś świadczy. zarówno o dobrej postawie teamu jak i o jego kunszcie jazdy. ciśnie a to w wyścigach jest najważniejsze. ciśnie czasem aż za bardzo i kończy się to czasami tak jak ostatnio, nie zmienia to faktu, że taką właśnie mentalność powinien mieć kierowca wyścigowy. to właśnie odróżnia hamiltona od np. kovalainena, który na monzie miał idealną taktykę i miejsce na zwycięstwo. co do kubicy się nie wypowiadam. napiszę tylko tyle, że potrafi walczyć. ten sezon nie jest jego sezonem. może kiedyś... oby. rok temu zawalili sprawę. ja w tym sezonie kibicuję brawnom i hamiltonowi.


avatar
L00Kass

19.09.2009 18:53

0

Ostatnie poprawki gdyz Heikki tak dojedzie w pumktach a Lewis po bandzie pojedzie, gdyby chcial moglby realnie walczyc o 3 miejsce, tak oto Kovalainen w 3 ostatnich wyscigach wypadl lepiej od swego 'kolegi'. Na koniec i tak Hamilton zbierze pochwaly nawet jesli to przez jego manewry przesra McL pudlo w konstruktorach, bo przeciez Lewis 'walczyl'. Powodzenia.


avatar
morek154

19.09.2009 19:05

0

black knight kurwica ma zawsze problemy, przegrał z vetelem oszczędzał silnik, wypadł z toru bo aquaplaning, nie wyprzedził sutila bo nie mial wstecznego


avatar
morek154

19.09.2009 19:07

0

L00Kass tylko ze hekiego wszyscy wyprzedzają jak ciecia i bolidem na wygraną bedzie obstawiał siódme i ósme miesjca


avatar
dryndol

19.09.2009 20:06

0

temat o czym innym a wy o czym innym. Jednak udziele sie i ja na temat kubicy bo denerwują mnie ludzie którzy mówia ze nie jest fighterem czy wlecze sie za sutile. Chcę tylko przypomnieć sytuację z koncówki wyścigu a Australli tego sezonu. Cisnął tyle ile mógł i miał realne szanse żeby wygrać. Wyprzedzał w nienajlepszym miejscu i na dodatek po zewnętrznej. Moim zdaniem nie zostawił Vettelowi wystarczająco dużo miejsca aby ten mogł się zmieścić (to tylko moja opinia) ale było to zapewne spowodowane tym ze Robert był bardzo zdeterminowany wy dojechać na pierwszym miejscu. Potem bolid juz nie dawał takich możliwości niestety ale gdyby tylko mógł to by walczył napewno. I zastanówcie sie. Teraz naprawde musi oszczędzać silniki i może dlatego też nie ciśnie na 100% bo pamięta sytuację z Vettelem i pod koniec sezonu wartość dowiezienia punków jest o wiele wyższa niż rozbity bolid. Tak jeździ kierowca doświadczony Pozdrawiam.


avatar
Gosu

19.09.2009 20:44

0

morek154 piszesz pierdoły pisząc, że Kubica nie umie, bo nie chce i Lewis bije go na łeb umiejętnościami. Robert wygrywał praktycznie w każdym starciu z Lewisem w Formule3000 i pochodnych seriach, Jak zapytano Hamiltona kto był największym rywalem odpowiedział natychmiast Kubica! Hamilton wraz ze sowim sponsoringiem wsiadł do jednego z najlepszych samochodów i stad te wyniki. Oczywiście piszę to nie ujmując nic z talenty Lewisa. Morek154 podsumowując mogę się z Tobą pościgać z tym, że Ty jedziesz Maluchem a ja Polonezem.


avatar
antos05

19.09.2009 21:18

0

Myślę, że polemizowanie z tym antykubicą(patrz morek154) nie ma większego sensu.Koleś będzie o nim pisał zawsze źle i to nawet w przypadku takim gdy Lewis niejednokrotnie wskazywał Polaka jako znakomitego kierowcę.Ale cóż morek154 jest menadżerem wszystkich kierowców w F1 i wie wszystko najlepiej.Ja cenię Hamiltona ale w żadnym wypadku nie powiedziałbym o nim że jest lepszy od Roberta.Uważam iż w tych 3 sezonach miał ogólnie lepszy bolid od Polaka i to było jego przewagą.morek 154 usiądź przed lustrem i popatrz na siebie myśląc, jakie to ja głupoty wypisuje na temat mojego rodaka.


avatar
GKT

19.09.2009 22:33

0

Wszystkim znawcom talentu Kubicy i Hamiltona polecam ich wyniki z niższych serii, gdy rywalizowali ze sobą w niemal identycznych bolidach (identycznych wyjściowo, a następnie ustawionych / zbalansowanych zależnie od umiejętności współpracy kierowcy z technikami i inżynierami). I co, jak wypada porównanie obu Panów?


avatar
Kimi Rajdkoniem

19.09.2009 22:47

0

morek, dzięki Tobie to forum schodzi coraz bardziej na psy...


avatar
pablo3243

19.09.2009 23:42

0

"Hamilton w sezonie 2005 zdominował F3, stając na najwyższym podium aż 15 razy. Tak wyśmienita forma dała mu awans do bezpośredniego przedsionka F1- serii GP2, która wygrał w pierwszym podejściu." Czy Robert wygrał GP2 ? A może F3? A tam auta są niemalże identyczne :-)


avatar
Budda89

20.09.2009 08:38

0

73. A czy Hamilton wygrał wyścig mając sprawną jedną rękę? A Robert nie poszedł do GP2 bo nie miał sponsorów jak pan laluś rona dennisa. Ale wygrał WSBR w zacofanym technicznie wtedy epsilonie.


avatar
morek154

20.09.2009 11:52

0

Kimi Rajdkoniem ja tu byłem juz w 2005


avatar
pablo3243

20.09.2009 12:06

0

Osiągnięcia Roberta: "Skrócony sezon w Formule 3 Robert zakończył na 12. miejscu w klasyfikacji. Drugi sezon w mistrzostwach F3 Euro Series, spędzony w barwach fabrycznej ekipy Mercedesa, Robert zakończył na siódmej pozycji. W sezonie 2005 sięgnął po mistrzowski tytuł World Series by Renault". I tyle... Bardzo lubię chłopaka ale wyścigowa przeszłość jest dość przeciętna na tle innych kierowców w stawce F1.


avatar
Voight

20.09.2009 13:21

0

Dla filmy dla panów "bo Kubica wpadł w poślizg" i dla "bo biegu nie mógł wrzucić" www. youtube. com/ watch?v=8zYGkKzqco0 www. youtube. com/ watch?v=xazImNY0hNg


avatar
Budda89

20.09.2009 13:23

0

76. Co Wikipedia? "Fabryczny team Mercedesa"? Poczytaj trochę chłopcze jakimi gównianymi bolidami jeździł Kubica w F3 w porównaniu z Konkurencją a potem się udzielaj. Nawet w WSBR trafił na gówniane auto w zacofanym teamie ale zdołał wygrać.


avatar
shelby11

20.09.2009 14:22

0

Na stronce Eurosportu pisza ze Kimi podpisał wstepne porozumienie z McLarenem na sezon 2010.


avatar
pablo3243

20.09.2009 15:31

0

78. Budda89 - po pierwsze nie jestem "chłopcem", po drugie dane wkleiłem z tej strony- zakładka kierowcy F1 (mało wiarygodne?) a po trzecie karting ma większy prestiż niż WSbR...


avatar
redux

20.09.2009 16:24

0

Hamilton i Kubica od początku kariery jeździli razem w tym samym teamie, byli tak samo traktowani i dostawali identyczne maszyny. No i mamy porównanie, bo przecież wszyscy widzieliście, śledząc ich kariery od tylu długich lat, że... Oh, wait... Dawka sarkazmu wielkości Jowisza z przyległościami.


avatar
matwit

20.09.2009 19:03

0

"Zeszłoroczna impreza była fantastycznym sukcesem i dowodem tego, co może być osiągnięte w Formule 1, gdy masz wizję, oddanie i dalekowzroczność." Szczególnie zespól Renault może tak powiedzieć o zeszłorocznym GP Singapuru :)


avatar
lvl18

20.09.2009 20:38

0

Kimi ponoć znowu w McL to by spowodowało efekt domina w transferach, tylko którą kostką domino będzie RK, czy wogóle będzie...


avatar
Morgoth

20.09.2009 21:17

0

widzial ktos moze dzisiaj wyscig formuly 2 ?warto bylo,sporo sie dzialo.


avatar
Marti

20.09.2009 22:30

0

84. Morgoth - nie :)


avatar
Hamilton_Mistrz

21.09.2009 08:18

0

kubica to jeden wielki problem


avatar
Hamilton_Mistrz

21.09.2009 08:20

0

Budda89 sam jesteś zacofany technicznie


avatar
Hamilton_Mistrz

21.09.2009 08:20

0

a Lewis miał sponsora bo najlepsi ich mają - zrozum to a będzie ci łatwiej


avatar
robtusiek

21.09.2009 14:18

0

66. morek154 o co ci chodzi w tym wpisie? bo jakoś nie mogę cię zrozumieć...:\ 75. morek154 ja na twoim miejscu nie przyznawałbym się że jestem na tym forum tak długo, z jakością twoich wpisów (a musiałem czytać wszystkie). Zero obiektywizmu.


avatar
Skoczek130

21.09.2009 15:02

0

W tym sezonie jeszcze i kibicuje, ale w nastepnym licze na to, ze znowu nie beda mocni! Jeden tytul w karierze Hamiltonowi wystarczy. Z takim zapleczem... A porownujac Kubice do Hamiltona od strony osiagniec, jest po prostu smieszne! Wiadomo, ze Brytyjczyk mial przeciez wszystko postawione na tacy! Od kartingu, po F1! @Hamilton_Mistrz - a w domu wszyscy zdrowi? A zreszta, jak mozna dyskutowac z prowokatorem....


avatar
Skoczek130

21.09.2009 15:19

0

@pablo - pierdzielisz jak struty. Od kiedy bolidy F3 i GP2 sa identyczne? Przeciez gdyby faktycznie tak bylo, to zespol ASM Formule 3 (ART Grand Prix) nie dominowal! A w 2005 roku mieli juz kompletna przewage w technice. W kazdej tabeli Lewis i Adrian ponad 10 sekund przed wszystkimi! I nie mow mi, ze ta przepasc nie wynikala z formy zespolu. Gdyz wtedy sie skompromitujesz! W GP2 natomiast, gdyby Piquet nie mial goracej glowy, pewnie zdobylby tytul. Rownosc w wynikach doprowadzila do tytulu Hamiltona.


avatar
Skoczek130

21.09.2009 15:21

0

Piszac "Od kiedy bolidy F3 i GP2 sa identyczne? ", mialem na mysli to, ze od kiedy zespoly w tych seriach posiadaja niemal identyczny potencjal.


avatar
pablo3243

23.09.2009 09:22

0

Skoczek130. Odpowiedz mi - na jakiej kur... podstawie Ty i wielu na tym forum twierdzicie, że Robert jest kierowcą lepszym od Lewisa ? Masz chłopie kompleksy! Typowa mentalność Polaka - my jesteśmy najlepsi a inni to ciule, lalusie i bogaci chłopcy. Tylko nikt nam szansy nie dał. Jasne... Przyjmij do wiadomości raz na zawsze, że nie jesteśmy narodem wybitnym a jedynie zakompleksionym, naburmuszonym, wiecznie obrażonym na wszystko i wszystkich a sama postawa Roberta jest na to doskonałym przykładem!


zaloguj się, by pisać komentarze

Jeśli nie masz jeszcze konta, dołącz do społeczności Formula 1 - Dziel Pasję!

zarejestruj się
LOGOWANIE
Odzyskaj hasło
REJESTRACJA
Ten adres będzie wykorzystywany podczas logowania się do portalu